Serwis świadomych rodziców radosnych dzieci

Oczekiwanie na skok temperatury

Dzisiaj mamy 16 dzień cyklu. Zgodnie ze wskazaniami lekarza już dziś może być jajeczkowanie - niestety ani śluz, ani położenie szyjki macicy na to nie wskazuje.

W sumie nie wiadomo, czy już dziś się starać o dzidzię, czy też poczekać jeszcze aż pojawią się jakieś objawy płodności. Ginekolog zalecił, aby czujnie obserwować temperaturę, i gdy pojawi się skok to nie wychodzić z łóżka - sympatyczne zalecenie. ;) Tymczasem obawiam się, żeby nie zmarnować szansy jaką daje wspomaganie farmakologiczne. Wszak kolejny raz Clostilbegyt będę mogła wziąć dopiero za jakieś 3 miesiące, a nie wiadomo jakie będą kolejne cykle (czy będzie w nich owulacja). Z drugiej strony możemy zacząć działać już dzisiaj, ale jajeczkowanie może pojawić się równie dobrze za 8 dni. Więc skoro staranie się kilka dni pod rząd osłabi nasienie to w momencie, gdy pojawi się wyczekiwane jajeczkowanie może być już zbyt mało dojrzałych plemników.

Na razie skoku temperatury nie widać - rano 36,10'C, wieczorem 36,50'C (czyli jak na wieczór jest to także niska temperatura). Śluz jest mało płodny, a szyjka leży nisko i jest zamknięta. Stąd też nie działamy tylko czekamy w napięciu. Zobaczymy co przyniesie nowy dzień... może jutro pojawią się jakieś objawy płodności?